Bałagan na przystanku. podjeżdża kilka autobusów, w jednym przewodnik, w innym kierowca który nic nie wie. Bieganina od autobusu do autobusu w nerwach, któryc z nich to nasz. na koniec pretensje przewodnika, że nie może nas znaleźć, bo gdzieś biegamy, zamiast stać i czekać. Po takim pierwszym wrażeniu żadna wycieczka nie może być udana. nie polecam.